Get the flash player here: http://www.adobe.com/flashplayer

piątek, 7 grudnia 2012

Porozmawiajmy o Polsce, czyli 'Pokłosie' w reżyserii Władysława Pasikowskiego




Ile to już było filmów o wojnie, Żydach i egzekucjach? Wiele. Dlaczego więc Pokłosie Pasikowskiego w drugiej dekadzie XXI wieku wzbudza aż tak wiele kontrowersji? Czy Polacy wstydzą się swojej historii? A może nie potrafimy odnaleźć się w roli kata skoro tak  często byliśmy ofiarami?

Gdy skończyła się ostatnia scena i Franciszek Kalina zapalił symboliczny znicz na niemniej symbolicznej, anonimowej mogile we wsi na końcu świata wiedziałam jedno – Polska Pasikowskiemu tego filmu nie wybaczy.  Problemem  bowiem nie jest  mord na okolicznych Żydach w stylu Jedwabne, a sam antysemityzm. Okazuje się, iż po wielu latach wciąż na Polskiej pipidówie kłębi się iskra nienawiści do osób wyznania mojżeszowego. Pokazanie takiej postawy dla większości Polaków jest nie do przyjęcia.

Maciej Stuhr i Ireneusz Czop w roli zwaśnionych braci doskonale przedstawili historię, którą przekazać chciał Władysław Pasikowski. Reżyserowi przyszło walczyć o nią przez ostatnie siedem lat, trudno było przecież znaleźć środki na tak kontrowersyjny film.

Dzięki Pasikowskiemu młody Stuhr na zawsze oderwał się od roli komediowego fircyka i niewątpliwie mylą się ci, którzy twierdzą, iż w Pokłosiu nie był wiarygodny, aktor ten chyba nigdy nie był bardziej przekonujący niż przez te niezwykłe 107  minut.

Osoby krytykujące Pokłosie, oprócz podważania wartości gry aktorskiej, mówią również, że to film  antypolski, stronniczy i nieprawdziwy. Nic bardziej bzdurnego. Po pierwsze twórcy przedstawili ludzi takimi jakimi są , nie wszyscy to źli, niebezpieczni antysemici, spójrzmy na wyżej wymienionych braci, czy chociażby na księdza proboszcza czy też młodą lekarkę. Pasikowski nie daje prostych, schematycznych wzorów, raczej posługuje się wymownymi gestami czy symbolami. Tutaj warto zwrócić uwagę na umywanie rąk czy też ukrzyżowanie. Świat nie jest czarno-biały, nie wszyscy podczas II Wojny byli bohaterami, a to jest właśnie ich historia tym bardziej uniwersalna, że miejsce akcji nie jest dokładnie znane, wiemy tylko, iż toczy się daleko od Warszawy, tam gdzie trudno dotrzeć, a wszyscy wiedzą o sobie wszystko.

A czy obecnie antysemityzm jest problemem faktycznym? Zdaje się, że tak skoro pod zwiastunem filmu, znajdziemy niewybredne komentarze pod adresem Żydów i sugestie, iż to oni stworzyli to dzieło. Fakt Edelman odpowiedzialny jest za zdjęcia do Pokłosia, ale przecież to nie on napisał scenariusz poza tym jego pochodzenie, wyznanie, czy światopogląd jest dla mnie kompletnie nieistotny.

Zanim więc zaczniemy wieszać psy na Pasikowskim skupmy się na czymś więcej niż sam temat, na walorach estetycznych. Niektórzy powiedzą kicz, ja natomiast jestem pewna, że Pokłosie to nasza najlepsza produkcja od dawna. Czekałam na Pasikowskiego i cieszę się, że ten film powstał. Już tak jest z tym twórcą, iż nie pozawala nam pozostać obojętnymi na swoje dzieła, a historia, która zdarzyła się m.in. w Jedwabne jeszcze długo będzie powodem do gorących dyskusji

Tymczasem zachęcam Was do zapoznania się z wywiadem z Maciejem Stuhrem:


i  pogodzenia się z myślą, że to tylko film.


Sandra Grobelna


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz