Get the flash player here: http://www.adobe.com/flashplayer

poniedziałek, 23 lutego 2015

Kino, kolacja i spacer… Miejscownik #3



To trzecia odsłona naszego poznańskiego MIEJSCOWNIKA, w którym polecamy lokale, do których warto się wybrać z różnych powodów. Nie ograniczamy się jedynie do pochwał - jeżeli któreś z miejsc nas zawiedzie, piszemy to otwarcie.

Zapraszamy do zapoznania się z poprzednimi częściami cyklu: Część 1. i Część 2.

Być może w ferie zapragniecie wybrać się ze swoją lepszą połową lub całą rodziną do kina (w duchu błagam, żeby nie było to 50 Twarzy Greya) a potem będziecie mieć ochotę coś przekąsić i wtedy pojawi się pytanie: gdzie iść?


Stacja zawsze poleca Taczaka 20 pod warunkiem, że miejsce to nie jest akurat pełne studentów pobliskiego UEP . Może być wtedy trudno o stolik. Z przykrością musimy stwierdzić, że nic tu się nie zmienia. To samo menu, ten sam wystrój…nuda? Czasem zjedlibyśmy coś INNEGO. Cóż, może jesteśmy trochę smutni, trochę nudni o tej porze roku, to i Taczaka 20 może się takie wydawać.

Jeśli będziecie na tej ulicy być może najdzie Was ochota na tarty i tutaj godny polecenia jest Tartak przynajmniej pod względem walorów smakowych. Polecamy pyszną zupę gulaszową, która naprawdę rozgrzewa oraz tartę z bakłażanem. Pycha. Wady? Niestety są, bo cóż z tego, że jedzenie super, kiedy najlepiej brać je na wynos. Najbardziej nie przeszkadza wcale ciasnota, światło świecące prosto w oczy i hałas, ale nienajlepsza obsługa. Może być hipstersko, ale błagam o minimum kontaktu z rzeczywistością. Pani przy kasie była trudna w komunikacji, ograniczając się do pomruków i spóźnionego refleksu, natomiast bardzo ochoczo zachęcała do zostawienia jej napiwku. Za co? Nie wiem. 





Miłą niespodzianką okazała się knajpa w miejscu po sklepie Społem na Wyspiańskiego. Cafe Przymiarka nie odstrasza obsługą, wręcz przeciwnie. Byłam tam dwa razy i trafiłam na naprawdę pomocne i miłe osoby, aż chce się wrócić. Sam wystrój w stylu zakładu krawieckiego jest nader oryginalny. Dookoła stołów manekiny, maszyny do szycia i inne akcesoria nadają wnętrzu wyjątkowy charakter. Lokal przyjazny jest dla rodzin z małymi dziećmi. Niech nie zniechęcą Was wysokie schody do Przymiarki. Dzwonek przed wejściem poinformuje obsługę o przybyciu małego gościa, możecie więc liczyć na pomoc w zapakowaniu wózka do środka. Dodatkowo na miejscu znajdziecie krzesełko dla bobasa, by i on czuł się w pełni komfortowo.





Co polecamy? Tarty, zupy (wyjątkowy krem pomidorowy) oraz świetne piwo o oryginalnym cytrusowym smaku - Valkiria, choć generalnie wybór złotych trunków mógłby być nieco szerszy, chociażby taki jak wybór kaw, który jest więcej niż wystarczający. Mieszkańcy Łazarza naprawdę mogą się cieszyć, że w okolicy pojawiło się tak fajne miejsce.

San


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz