Get the flash player here: http://www.adobe.com/flashplayer

sobota, 2 sierpnia 2014

Nie Zasłaniaj Poznania!


Czy nasze miasto jest fotogeniczne? Bez względu na to jak bardzo będzie rozkopane, nie bacząc na pączkujące monstra galeriopodobne, czy banalne deweloperskie mrówkowce, zawsze znajdziemy w Poznaniu gorące punkty, w które przyjemnie wtulić tubus obiektywu zwalniając migawkę w decydującym momencie.

Wszyscy ci, którzy w tkance miasta lubią wyłapywać interesujący czynnik ludzki powinni zainteresować się sylwetką i twórczością jednego z najaktywniejszych młodych poznańskich fotografów.

Karol Wysmyk pochodzi z Koszalina, ale dla mnie jest prawdziwym poznaniakiem. Z wykształcenia kulturoznawca, fotografuje bardzo prawdziwie różne stany materialne i emocje. Sukcesywnie się rozwija –zarówno warsztatowo jak i zawodowo. Nie boi się szufladkowania, bo poprzez dywersyfikację pól aktywności nie pozwala sobie ani odbiorcom na nudę. Jest obecny artystycznie w tkance miejskiej - nie tylko w stolicy Wielkopolski - jego zdolność utrwalania chwili meandruje też pomiędzy różnymi stanami socjologicznymi, ambicją niesztampowego uwieczniania rozrywki i zabawy. Zazwyczaj widzę w tym pozbawionego fałszu ducha miasta.

O ludzkim duchu miasta traktowała ubiegłoroczna wystawa Na Zewnątrz, która objęła prace nie tylko Karola Wysmyka, ale i innych poznańskich eksploratorów - Michała Adamskiego, Andrzeja Dobosza, Marka Lapisa, Adriana Wykroty, Juliana Redondo. Interesującym akcentem było multimedialne tło społecznościowe tej miejskiej galerii, które było tworzone przez aplikację fotograficzną Starpin (niestety dziś już raczej nie rozwijaną) autorstwa programistów z poznańskiej firmy Appchance – celem było skłonienie użytkowników aplikacji i odbiorców „Na Zewnątrz” do samodzielnego fotografowanie w wyznaczonych lokalizacjach.



Ostatnio jego zdjęcia można było zobaczyć na wystawach "Wielkopolska Press Photo 2013" w Wielkopolskiej Bibliotece Publicznej, "~sea is calm" w Galerii Cargo w KontenerArt, #Poznań w „dawnej” kluboksięgarni Głośna.

Karol nie zasłania także niczego poza granicami naszego kraju, wręcz intensywnie się eksponuje. Zimą znalazł się w gronie 13 fotografów zaproszonych do wzięcia udziału w projekcie berlińskiej fundacji C/O "Close Up!". Jego uczestnicy dostali szansę pokazania ukazania własnego spojrzenia na jedną z największych filmowych imprez jaką jest Berlinale dokumentując festiwal i pracując nad indywidualnymi projektami wystawowymi.



Na wiosnę natomiast Karol zawitał na Wyspy gdzie w londyńskiej Unit24 Gallery przygotowywał swoją Chroniczną Kondycję:

"Karol Wysmyk: A Chronic Condition" - miała być chyba wystawą o specyficznym nabytym automatyzmie rejestrowania otoczenia, który nienaturalny, staje się naszą immanentną cechą. Oko staje się wizjerem, a wizjer okiem. Można się w tym momencie zastanowić - być może bogactwo formalne wystawy to ułatwi - czy prawdziwie namiętny fotograf jest sobie w stanie pozwolić na prawdziwe, pełne przeżywanie? Może tylko nieustannie tworzy narrację, nad którą tylko próbuje sprawować kontrolę?




Obecnie znów daje się poznać jako poznaniak w nowo otwartym Interaktywnym Centrum Historii Ostrowa Tumskiego, gdzie na wystawie „Poznań Inaczej” do września obejrzeć możemy zdjęcia Karola i dwójki innych dobrze znanych fotograficznych osobistości naszego miasta – Erica Witsoe – mistrza wschodów i zachodów słońca, oraz Łukasza Gdaka – fotografa prasowego. Temu ostatniemu nawet ostatnio sam miałem okazję przyznać wyróżnienie jako ManIger (administrator) poznańskiej społeczności Instagramers…



Spotykając na swej drodze bohatera powyższego wpisu pamiętajcie aby niczego mu nie zasłonić… Chyba, że podczas fotograficznych łowów to akurat Wy go zainteresujecie – na przykład podczas zbliżającego się wielkimi krokami Festiwalu Transatlantyk.

Na zakończenie polecam zapoznanie się z materiałem filmowym o Karolu Wysmyku, oraz śledzenie jego strony internetowej (http://www.karolwysmyk.pl/) i fanpage'a (https://www.facebook.com/nie.zaslaniaj):


Jędrzej Franek (fragmenty wpisu zaczerpnięte ze wcześniejszej publikacji na http://jedrzej.franek.fotoblogia.pl/)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz